Tajne / Poufne

avatar BikeBlog PaVLo z pięknego miasta Dąbrowa Górnicza. Przejechałem od 2010 roku 142446.81 kilometrów w tym 7747.58 w terenie. Śmigam z dużo większą średnią niż 25.74 km/h i budzę tym respekt :D.
Więcej o mnie TUTAJ.

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Flag Counter

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy pawelm4.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Kwiecień, 2013

Dystans całkowity:1073.73 km (w terenie 52.00 km; 4.84%)
Czas w ruchu:40:19
Średnia prędkość:26.63 km/h
Maksymalna prędkość:70.29 km/h
Suma podjazdów:8360 m
Liczba aktywności:36
Średnio na aktywność:29.83 km i 1h 07m
Więcej statystyk
Dane z trasy:
Dystans:54.82 km
W czasie: 01:48 h
Ze średnią: 30.46 km/h
Max speed: 64.14 km/h
W terenie: 0.00 km
Temperatura: 17.0
HR max: (%)
HR avg: ( %)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Trening

Wtorek, 30 kwietnia 2013 · dodano: 30.04.2013 | Komentarze 0

Założeniem dzisiejszego treningu miała być średnia nie mniejsza jak 30km/h i nie większa jak 31km/h, skutecznie ułatwił to porywisty boczny lub przeciwny wiatr ..., czyli miałem jechać średnio a wyszło średnio-wysoko ...
Kategoria Trening


Dane z trasy:
Dystans:12.05 km
W czasie: 00:34 h
Ze średnią: 21.26 km/h
Max speed: 58.80 km/h
W terenie: 0.00 km
Temperatura: 13.0
HR max: (%)
HR avg: ( %)
Podjazdy: 440 m
Kalorie: kcal

Praca

Wtorek, 30 kwietnia 2013 · dodano: 30.04.2013 | Komentarze 0

Kategoria Praca


Dane z trasy:
Dystans:55.77 km
W czasie: 01:43 h
Ze średnią: 32.49 km/h
Max speed: 61.72 km/h
W terenie: 0.00 km
Temperatura: 24.0
HR max: (%)
HR avg: ( %)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Trening

Poniedziałek, 29 kwietnia 2013 · dodano: 29.04.2013 | Komentarze 0

Znów mocny wiatr, który nie dawał odpocząć
Kategoria Trening


Dane z trasy:
Dystans:12.00 km
W czasie: 00:35 h
Ze średnią: 20.57 km/h
Max speed: 49.51 km/h
W terenie: 0.00 km
Temperatura: 8.0
HR max: (%)
HR avg: ( %)
Podjazdy: 440 m
Kalorie: kcal

Praca

Poniedziałek, 29 kwietnia 2013 · dodano: 29.04.2013 | Komentarze 0

Rano 8 st a po południu 22st :)
Kategoria Praca


Dane z trasy:
Dystans:69.41 km
W czasie: 02:40 h
Ze średnią: 26.03 km/h
Max speed: 56.23 km/h
W terenie: 52.00 km
Temperatura: 27.0
HR max: (%)
HR avg: ( %)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Poru Bajk Maraton - Ostrava Poruba

Sobota, 27 kwietnia 2013 · dodano: 27.04.2013 | Komentarze 4

Po przyjeździe na miejsce dostałem nowy timowy komplet ciuchów, więc mogłem w końcu wystartować w barwach Bikehead MTB Team :D. Potem udaliśmy się całą grupą do rejestracji i po odbiór numerków i gadżetów.

W czasie przebierania pokropiła nas deszcz miało potwierdzać wcześniejsze zapowiedzi pogody o deszczy do 30L/m2 :D. Potem niestety krótka i w szybkim tempie rozgrzewka i udaliśmy się w kierunku startu, który był ze dwa kilometry od parkingu. Sektory były dwa, w pierwszym chyba pierwsza piątka z każdej kategorii a w drugim i ostatnim reszta. Nam udało się ustawić gdzieś w połowie stawki, w której widać było sporo dziewczyn co w naszych krajowych imprezach jest niestety rzadkością. Chwilę startu odliczał spiker, na szczęście język podobny to można było skojarzyć kiedy będzie to: jeden i START !".

Pierwsze kilometry to jazda ulicami Ostravy w bardzo szybkim tempie z prędkościami +40km/h. Po kilku kilometrach zaczynały się szutry poprzecinane kawałkami asfaltowymi. Po przejechaniu jakiś 7.5km przyszło zmierzyć się z najtrudniejszym podjazdem trasy, czyli wjazdem pod wyciąg. Tutaj byłem trochę zaskoczony bo myślałem, że czeka mnie z kilometr podjazdu a ledwo ze 200-300 metrów ścianki, którą gdzieś do połowy pokonałem na przełożeniu 1-3 a potem 1-2, potem szybki singiel i dalej w trasę. Tutaj ciężko mi opisać dalsze kilometry gdyż trasy nie znałem a była bardzo urozmaicona, od trawiastych i polnych podjazdów, po szybkie asfaltowe i leśne zjazdy bez przesadnie ciężkich podjazdów, ale to co spamiętałem opiszę. Po około 25km oznaczony był rozjazd na krótszy odcinek (35km) dla tych co startowali o 11.

Dalej szuterki i niezbyt mocne podjazdy. Na ~26 kilometrze był ulokowany pierwszy bufet, pełen owoców, ciastek, drożdżówek i pączków :D i napojów, niestety skorzystałem tylko z kubeczka wody i pognałem dalej, bo w bidonach jeszcze sporo izo a nogi mimo mocnego początku i zmęczenia chciały mi coś udowodnić i kręciły dalej :). Trasa była bardzo szybka i podpięcie się pod pociąg, najlepiej taki czeski "Teżeve" pozwalało odpocząć i lepiej pokonać odcinki z mocnym przeciwnym wiatrem. Niestety w takich pociągach "ciuchcie" nie chciały długo prowadzić i zmieniały się co 100 metrów co było głupota i nie dawało odpocząć, więc trzeba było przejąć inicjatywę im pokazać jak się jeździ w polskich maratonach i dopiero po dwóch kilometrach pozwoliłem się zmienić na prowadzeniu i trochę odpocząć.

Takich pociągów miałem kilka na trasie. Na ~40km dowiedziałem się od liczącego kibica, że zajmuję 23 miejsce Open, niestety na moment, bo jeden napaleniec mnie nagle wyprzedził, więc szybka matematyka i ... aha jestem 24 :D. Najlepiej podobał mi się moment na ~! 43 kilometrze, jak dowaliłem do pieca przed podjazdem terenowym i moje wagoniki nagle się pogubiły i skład musiał wtoczyć się sam a ja jakbym właśnie robił zjazd przycisnąłem i tak gnałem pod górę, że aż czescy kibice zaczęli klaskać i dopingować a ja coraz dalej byłem od mojego składu pokonując kolejne kilometry polnych dróg, szutrów i w końcu bardzo długiego i szybkiego zjazdu, gdzie prawie dogoniły mnie dwie osoby. Jednak z asfaltu trzeba było w końcu zjechać i pokonać stromy podjazd, tutaj jeszcze miałem przewagę, ale potem na jednym asfaltowym zjeździe pomyliłem trochę trasę i oddałem prowadzenie. Zły, ale nie załamany zmierzyłem wzrokiem uciekinierów i niczym snajper obserwowałem ile mają sił i w niedużej odległości jechałem za nimi.

Sił ubywało wprost proporcjonalnie do ilości żeli energetycznych i ilości napoju w bidonach, więc nie szarpałem i trzymałem się w bezpiecznej odległości, z tyłu nie było nikogo widać.

~50 kilometr to łącznik krótkiego i długiego dystansu. Z ciekawości wypatrywałem kogoś z drużyny, ale nikogo nie spotkałem. Na ~52km był drugi bufet, szybka analiza zawartości bidonów kazała mi się zatrzymać i napełnić ten 0.75L. tutaj zabawna scenka, pani pyta, woda czy "coś tam" bla bla bla :D, wiec myślę, że woda to pewnie woda a to "coś" co pewnie jakiś izo, więc wybrałem to drugie, więc miła pani zabrała mój bidon, który nie grzeszył czystością po błotnych i pylących kilometrach i zanurzyła w beczce jakiegoś specyfiku, pomyślałem, no fajnie, chyba będę miał w bidonie jakieś procenty z połową czeskiej gleby :D.

No niestety to był tylko dość rozrzedzony sok o bliżej nieokreślonym lekko kwaskowatym smaku bez "minerałów glebo-pochodnych". Porwałem też kawałek zielonego jabłka, dość twardego, ale smacznego. Straciłem tutaj kilka pozycji, ale wiedziałem, że jak nie będę miał nic do picia w takiej temperaturze, to szybko złapią skurcze i będę musiał zwolnić, co wiązało by się z katastrofą. Do mety zostało niespełna ~17km. W oddali widziałem rywali, ale była to mieszanka obu dystansów, więc ciężko było rozpoznać kto jechał jaki dystans i tylko wyprzedzając zerkałem na numerek na kierownicy i niebieski kolor oznaczał, że awansuję coraz wyżej. Na tych ostatnich kilometrach mijałem kilka osób z defektami, jeden był z mojego dystansu ale taka jest ta dyscyplina.

Na liczniku 65 kilometr, jednak mając trochę doświadczenia, wiedziałem, że do mety może być nie 3 a z 4-5 km. Przy 68 kilometrze licznika na asfalcie zauważyłem napis "1km ...", długo nie myśląc i patrząc za siebie i kogoś goniącego postanowiłem skorzystać z resztek energii. Zacisnąłem zęby i mimo asfaltowych podjazdów jechałem ile sił a przed długa prostą do mety udało mi się jeszcze przegonić Panią dziewczynę Czeszkę o pół długości koła z prędkością 40 paru kilometrów wpadając na metę i mając parę metrów na hamowanie, co oczywiście skwitowałem w moim ulubionym stylu jadąc kawałek na przednim kole :).
PoruBajk Marathon - Ostrava Poruba - ostatnie metry przed metą © PaVLo

Na mecie serwowano malinowe bezalkoholowe (no nie do końca :) ) piwko w kubeczkach, ale wykorzystując chwilę zamieszania zakosiłem ze stolika cała puchę i w łapczywym tempie wlałem w spragniony żołądek :). Odpoczywając wypatrywałem kogoś z drużyny, pogadałem też z kilkoma polakami, którzy walczyli na średnim i długim dystansie, wymieniając spostrzeżenia z trasy i całej imprezy. Drużyna zjeżdżała się powoli, wiec udaliśmy się pod auta, aby odpocząć i napić się wody, gdyż na mecie nie było żadnego bufetu :/. Po odpoczynku podjechaliśmy na myjki i popatrzeć na wyniki. Wiedziałem, że dobrze mi poszło, ale nie spodziewałem się na początek sezonu takiego wyniku:

19/320 w Open i 9 w M3 na trasie 68km

ps// jak tylko zjadę jakieś zdjęcia to wrzucę
Kategoria Zawody


Dane z trasy:
Dystans:50.60 km
W czasie: 01:41 h
Ze średnią: 30.06 km/h
Max speed: 53.32 km/h
W terenie: 0.00 km
Temperatura: 20.0
HR max: (%)
HR avg: ( %)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Trening w tlenie i po terenie

Czwartek, 25 kwietnia 2013 · dodano: 25.04.2013 | Komentarze 0

Kolejny dzień testów opon, tym razem tył trzyma i można śmiało szykować się na pierwsze zawody.
Kategoria Trening


Dane z trasy:
Dystans:11.99 km
W czasie: 00:37 h
Ze średnią: 19.44 km/h
Max speed: 49.61 km/h
W terenie: 0.00 km
Temperatura: 13.0
HR max: (%)
HR avg: ( %)
Podjazdy: 440 m
Kalorie: kcal

Praca

Środa, 24 kwietnia 2013 · dodano: 25.04.2013 | Komentarze 0

Kategoria Praca


Dane z trasy:
Dystans:11.99 km
W czasie: 00:34 h
Ze średnią: 21.16 km/h
Max speed: 49.26 km/h
W terenie: 0.00 km
Temperatura: 16.0
HR max: (%)
HR avg: ( %)
Podjazdy: 440 m
Kalorie: kcal

Praca

Wtorek, 23 kwietnia 2013 · dodano: 24.04.2013 | Komentarze 0

Kategoria Praca


Dane z trasy:
Dystans:50.24 km
W czasie: 01:33 h
Ze średnią: 32.41 km/h
Max speed: 70.29 km/h
W terenie: 0.00 km
Temperatura: 16.0
HR max: (%)
HR avg: ( %)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Trening z awaryjnym powrotem

Wtorek, 23 kwietnia 2013 · dodano: 23.04.2013 | Komentarze 0

Dobrze, że zrobiłem dwa treningi na nowym bezdętkowym zestawie, bo okazało się, że tylna opona z zeszłego sezonu jest na tyle zużyta, że zaczęła pękać co kosztowało mnie trzy postoje z dopompowaniem i próba uszczelnienia mleczkiem z opony. Na szczęście jakoś dojechałem, ale ostatnie kilometry to bujanie na niskim ciśnieniu ... trzeba się rozejrzeć za nową oponą :/
Kategoria Trening


Dane z trasy:
Dystans:49.85 km
W czasie: 01:34 h
Ze średnią: 31.82 km/h
Max speed: 65.04 km/h
W terenie: 0.00 km
Temperatura: 13.0
HR max: (%)
HR avg: ( %)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Trening

Poniedziałek, 22 kwietnia 2013 · dodano: 23.04.2013 | Komentarze 0

Źle ustawiony licznik po zmianie kół i zaniżony przebieg oraz średnia
Kategoria Trening