Tajne / Poufne

avatar BikeBlog PaVLo z pięknego miasta Dąbrowa Górnicza. Przejechałem od 2010 roku 142446.81 kilometrów w tym 7747.58 w terenie. Śmigam z dużo większą średnią niż 25.74 km/h i budzę tym respekt :D.
Więcej o mnie TUTAJ.

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Flag Counter

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy pawelm4.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Wrzesień, 2016

Dystans całkowity:1173.83 km (w terenie 104.11 km; 8.87%)
Czas w ruchu:42:31
Średnia prędkość:27.61 km/h
Maksymalna prędkość:72.59 km/h
Suma podjazdów:6506 m
Maks. tętno maksymalne:187 (100 %)
Maks. tętno średnie:168 (89 %)
Suma kalorii:21649 kcal
Liczba aktywności:35
Średnio na aktywność:33.54 km i 1h 12m
Więcej statystyk
Dane z trasy:
Dystans:55.95 km
W czasie: 01:45 h
Ze średnią: 31.97 km/h
Max speed: 62.46 km/h
W terenie: 0.00 km
Temperatura: 24.0
HR max: 162 ( 86%)
HR avg: 139 ( 74%)
Podjazdy: 250 m
Kalorie: 1225 kcal

Trening

Piątek, 30 września 2016 · dodano: 30.09.2016 | Komentarze 0

Strefy wytopu
1. 21% - 0:21:36
2. 64% - 1:07:30
3. 14% - 0:14:28
4. 0



224km
Kategoria Trening


Dane z trasy:
Dystans:14.67 km
W czasie: 00:40 h
Ze średnią: 22.01 km/h
Max speed: 49.51 km/h
W terenie: 0.00 km
Temperatura: 24.0
HR max: (%)
HR avg: ( %)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Praca

Piątek, 30 września 2016 · dodano: 30.09.2016 | Komentarze 0

15/24
Kategoria Praca


Dane z trasy:
Dystans:15.44 km
W czasie: 00:44 h
Ze średnią: 21.05 km/h
Max speed: 47.79 km/h
W terenie: 0.00 km
Temperatura: 18.0
HR max: (%)
HR avg: ( %)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Praca

Czwartek, 29 września 2016 · dodano: 29.09.2016 | Komentarze 0

Kategoria Praca


Dane z trasy:
Dystans:56.00 km
W czasie: 01:45 h
Ze średnią: 32.00 km/h
Max speed: 63.72 km/h
W terenie: 0.00 km
Temperatura: 19.0
HR max: 158 ( 84%)
HR avg: 132 ( 70%)
Podjazdy: 256 m
Kalorie: 1112 kcal

Trening

Środa, 28 września 2016 · dodano: 28.09.2016 | Komentarze 0

Walka z wiatrem i bolącymi żebrami ... to już półtora tygodnia męki :/, zobaczymy co pokażą wyniki z prześwietlenia

Strefy:
1. 44% - 0:45:55
2. 50% - 0:52:10
3. 4% - 0:03:42
4. 0


168km
Kategoria Trening


Dane z trasy:
Dystans:14.74 km
W czasie: 00:42 h
Ze średnią: 21.06 km/h
Max speed: 48.23 km/h
W terenie: 0.00 km
Temperatura: 5.0
HR max: (%)
HR avg: ( %)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Praca

Środa, 28 września 2016 · dodano: 28.09.2016 | Komentarze 0

rano 5, potem 18
Kategoria Praca


Dane z trasy:
Dystans:55.98 km
W czasie: 01:47 h
Ze średnią: 31.39 km/h
Max speed: 66.60 km/h
W terenie: 0.00 km
Temperatura: 17.0
HR max: 148 ( 79%)
HR avg: 129 ( 68%)
Podjazdy: 257 m
Kalorie: 1101 kcal

Trening

Poniedziałek, 26 września 2016 · dodano: 26.09.2016 | Komentarze 0

Pierdzielony wiatr 

Strefy:
1. 58% - 1:02:31
2. 40% - 0:42:44
3. 0
4. 0

112km 
Kategoria Trening


Dane z trasy:
Dystans:14.65 km
W czasie: 00:42 h
Ze średnią: 20.93 km/h
Max speed: 52.90 km/h
W terenie: 0.00 km
Temperatura: 10.0
HR max: (%)
HR avg: ( %)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Praca

Niedziela, 25 września 2016 · dodano: 26.09.2016 | Komentarze 0

Kategoria Praca


Dane z trasy:
Dystans:46.89 km
W czasie: 02:08 h
Ze średnią: 21.98 km/h
Max speed: 72.59 km/h
W terenie: 46.89 km
Temperatura: 17.0
HR max: 179 ( 95%)
HR avg: 165 ( 88%)
Podjazdy: 1367 m
Kalorie: 1977 kcal

Bike Maraton Ludwikowice i walka z kontuzją

Sobota, 24 września 2016 · dodano: 25.09.2016 | Komentarze 2

Początek niezbyt szybki bo od razu zaczęły się podjazdy. Starałem się wyjść na przód bo było niezbyt szeroko i chciałem uniknąć korków, więc powoli przesuwałem się do przodu. Po kilku kilometrach jazdy głównie asfaltami wjechaliśmy w las i w drogę szutrową, a po chwili na betonowe płyty, które ostro pięły się w górę, więc nie dziwne, że tutaj leżą. Znałem ten kawałek trasy z zawodów w Bielawie, więc wiedziałem jak tutaj jechać, czyli starać się nie wrzucać od razy najlżejszego biegu i przyjąć odpowiednią pozycję.
Tydzień temu na zawodach miałem nieprzyjemny upadek na około 24km (z 75km całości) trasy i obawiałem się, że ból żeber uniemożliwi mi nawiązanie dobrej walki z rywalami, ale przynajmniej wspinając się nie odczuwałem zbytnio tej kontuzji. Wspinaczki nie było końca bo do niemal 10km mieliśmy jeszcze zdaje się raz podjazd płytami, dużo terenu z jednym tak stromym podjazdem, że udało mi się zrobić go tylko w 4/5 gdy uśliznęło mi się tylne koło i musiałem końcówkę podbiec.

Bike Maraton Ludwikowice

Upragniony szczyt Wielkiej Sowy było koło 9km. Byliśmy tam tylko chwilę bo po ~50 metrach zaczął się zjazd. Trzeba było ostro się skoncentrować, walczyć ze zmęczeniem z podjazdu, oraz z technicznym odcinkiem usianym dużymi kamieniami i korzeniami oraz uważać na turystów. Był to tylko kilometr ale ile frajdy dostarczył to wiedzą tylko wszyscy, którzy to pokonali. Potem była chwilą odpoczynku na nieco równiejszym kawałku i znów w dół, ale tym razem bardziej niebezpiecznym i zdecydowanie dłuższym. Lubię takie trasy bo można naprawdę sprawdzić swoje umiejętności szybkiej jazdy, a przy tym wspaniale się bawić.
Bike Maraton Ludwikowice - konkurs lotów

Bike Maraton Ludwikowice

Koło 15km był pierwszy bufet, ale chwyciłem tylko kubeczek wody, którego i tak do końca nie wypiłem i ruszyłem dalej. Po chwili znów był podjazd ale czułem, że mam siły a uciekająca grupka 5-6 osób jest w zasięgu a zwłaszcza Marcin Wróbel, który jest bardzo mocny a mimo to udawało się go mieć w zasięgu wzroku. Na podjazdach powoli go doganiałem, ale na zjazdach trochę uciekał, jednak nie na dużą odległość. W sumie goniłem go aż do około 21km gdzie na prostej wyszedłem na przód i trochę przyspieszyłem. Starałem się uciec, ale nie było to łatwe, jednak zrobiłem sobie kilkanaście metrów przewagi i na kolejnym szybkim zjeździe nie straciłem miejsca. Koło 25km był drugi bufet, ale tutaj też nie mogłem sobie pozwolić na postój i skorzystałem tylko z kubeczka izo. Przed nami kolejny podjazd, ale ja nie czułem już takiego zmęczenia i bólu od kontuzji, więc mogłem jechać względnie szybko utrzymując dobrą pozycję. Przed sobą nikogo z Mega nie widziałem, wiec myślę, czy ja jadę na pudło ?, skoro tak to trzeba iść w trupa i nie dać sobie tego wyrwać.
Od około 32km było już bardziej płasko i momentami szybko, bardzo szybko ... o czym świadczy moja maksymalna prędkość na zjeździe 72.5km/h.

Koło 37km, jadąc lasem obejrzałem się w lewo bo jakieś zabudowania się pojawiły, ale nie były to zwykłe ruiny, a część kompleksu Podziemnego Miasta Osówka. Tak się na tym skupiłem, że o mało nie wyleciałem z trasy, ale warto było popatrzeć na ten kawałek bunkrów, na pewno będę chciał tutaj wrócić i w końcu to zwiedzić a nie tylko przejechać w pobliżu nie mając czasu na dokładniejsze obejrzenie.

Bike Maraton Ludwikowice

Do mety było już niewiele, wprost proporcjonalnie do zawartości bidonu, więc na ostatnim bufecie po 38km zatrzymałem się i szybko poprosiłem o napełnienie bidonu wodą. Zabrałem też kawałek banana, obejrzałem się w tył aby upewnić, że nie straciłem na tym zbyt dużo i pojechałem dalej. Do mety było koło 10km, ale gdzieś tutaj łączył się dystans Mini z Mega bo zauważyłem sporo osób. Na szczęście nie było problemów z wyprzedzaniem, a że już było coraz bardziej z góry to i moja prędkość też mała nie była. Uciekać samemu przez 10km i walczyć z przeciwnym wiatrem na zjazdach łatwo nie jest, a do tego trzeba dodać bardzo wąską szosę i dylemat, dokręcać czy zwolnić aby nie wpaść na jakieś auto czy sprzęt rolniczy. Tym razem zaryzykowałem i bardzo szybko zjeżdżałem, nawet w pewnym momencie trochę przesadziłem bo mijając kolejnych zawodników mini, miałem ponad 50 km/h i wpadłem w zakręt, aż mi obie opony traciły trakcję. Poczułem się tutaj jak kierowca wyścigowy GP500, który dokręca rączkę gazu aby wyjść efektownie z zakrętu :). No powiem, że ryzykowałem, ale czego nie robi się dla frajdy z prędkości :D.

Po chwili poczułem jakby nogi się wyłączyły na podjeździe i resztkami sił próbowałem utrzymać pozycję. Do mety według licznika było jeszcze jakieś 3km i z zaciśniętymi zębami starałem się jeszcze coś wycisnąć z nóg. Ale znów były zjazdy po jakiś łąkach gdzie nie wyhamowałem i obróciło mnie o 180 stopni, ale bez upadku. Jednak to już były tylko metry od mety i jeszcze kawałek zjazdu i jakiś szuter, kilka zakrętów i meta !.

Musiałem chwilę odpocząć zanim wyjechałem z mety, ale szczęśliwy, że udało się ukończyć ten męczący maraton na dobrej pozycji, udałem się na rozjazd. Jednak zanim to zrobiłem, to zobaczyłem kumpla Andrzej Woźnicę opatrywanego w punkcie medycznym z opatrunkiem na kolanie i czarnym scenariuszem pilnej interwencji w szpitalu na szycie :/. Andrzej wraz z Patrycją udali się w kierunku auta i pojechali do szpitala w Wałbrzychu.

Po pełnym emocji wyścigu udzieliłem też krótkiego wywiadu przed kamerą hyhy, znów będę w TiVi :D.
Trochę powłóczyłem się po miasteczku, ogarnąłem się, wziąłem telefon i patrzę, że jest jakaś wiadomość, czytam … Bike Maraton 2016 Ludwikowice Kłodzkie: Mieszczak Paweł Mega Nieoficjalnie miejsce Open 9, z czasem 02:08:95 M3-3 … 3 … 3 Trzy !, trzecie miejsce, a ja zamiast się cieszyć od razu myślę, kto mnie objechał hehe .

Potem udałem się do miasteczka zawodów aby posilić się w Pasta Party (tym razem dobre żarcie) i sprawdzić ostatecznie wynik, który nie zmienił się do końca i oto w końcu mam pudło i medal !.

Bike Maraton Ludwikowice - Dekoracja M3
Bike Maraton Ludwikowice - Dekoracja Mega - M3 

Dodatkowe dane
Maks podjazd - 22%
Podjazdów - 22.97km
1360m w dół
Maks zjazd - 20%
Zjazdów - 18.60km

Strefy:
1. 0% - 0:00:15
2. 7% - 0:08:40
3. 43% - 0:55:39
4. 50% - 1:03:56

Kategoria Zawody


Dane z trasy:
Dystans:14.69 km
W czasie: 00:41 h
Ze średnią: 21.50 km/h
Max speed: 48.17 km/h
W terenie: 0.00 km
Temperatura: 7.0
HR max: (%)
HR avg: ( %)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Praca

Czwartek, 22 września 2016 · dodano: 25.09.2016 | Komentarze 0

Kategoria Praca


Dane z trasy:
Dystans:55.98 km
W czasie: 01:48 h
Ze średnią: 31.10 km/h
Max speed: 67.86 km/h
W terenie: 0.00 km
Temperatura: 14.0
HR max: 155 ( 82%)
HR avg: 132 ( 70%)
Podjazdy: 251 m
Kalorie: 1153 kcal

Trening

Czwartek, 22 września 2016 · dodano: 22.09.2016 | Komentarze 0

Chyba po upadku na niedzielnych zawodach mam popękane żebra ...\
Strefy:
1. 37% - 0:40:16
2. 58% - 1:02:32
3. 1% - 0:01:18
4. 0



Kategoria Trening