Tajne / Poufne

avatar BikeBlog PaVLo z pięknego miasta Dąbrowa Górnicza. Przejechałem od 2010 roku 137845.21 kilometrów w tym 7747.58 w terenie. Śmigam z dużo większą średnią niż 25.66 km/h i budzę tym respekt :D.
Więcej o mnie TUTAJ.

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Flag Counter

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy pawelm4.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Lipiec, 2016

Dystans całkowity:1163.98 km (w terenie 304.70 km; 26.18%)
Czas w ruchu:44:55
Średnia prędkość:25.91 km/h
Maksymalna prędkość:72.72 km/h
Suma podjazdów:12700 m
Maks. tętno maksymalne:181 (96 %)
Maks. tętno średnie:166 (88 %)
Suma kalorii:26598 kcal
Liczba aktywności:30
Średnio na aktywność:38.80 km i 1h 29m
Więcej statystyk
Dane z trasy:
Dystans:45.95 km
W czasie: 01:33 h
Ze średnią: 29.65 km/h
Max speed: 43.74 km/h
W terenie: 0.00 km
Temperatura: 28.0
HR max: 142 ( 75%)
HR avg: 118 ( 63%)
Podjazdy: 164 m
Kalorie: 809 kcal

Rozjazd po BM Bielawa

Niedziela, 24 lipca 2016 · dodano: 25.07.2016 | Komentarze 0

Dane z licznika
Strefy:
1. 76% - 1:10:43
2. 4% - 0:03:44
3. 0
4. 0

Kategoria Trening


Dane z trasy:
Dystans:45.91 km
W czasie: 02:14 h
Ze średnią: 20.56 km/h
Max speed: 69.68 km/h
W terenie: 45.91 km
Temperatura: 30.0
HR max: 181 ( 96%)
HR avg: 166 ( 88%)
Podjazdy: 1494 m
Kalorie: 2074 kcal

Bike Maraton - Bielawa

Sobota, 23 lipca 2016 · dodano: 25.07.2016 | Komentarze 2

Przed startem zrobiłem sobie mały rozjazd trasą maratonu i na pół godziny przed startem wjechałem do pierwszego sektora, który już się zapełniał. Temperatura szybko rosła, a dodatkowo coraz bardziej palące słońce powodowało, że już chciało się pić, wiec i strategia nawadniania w czasie wyścigu musiała ulec zmianie.
Początek trasy to niemal 12km podjazdów, więc szykowała się na prawdę męcząca walka. Jednak po kilku kilometrach nogi nie dawały oznak trudności podjazdów i jechało mi się na prawdę dobrze nie tracąc pozycji jak to było na poprzednim maratonie w Szklarskiej Porębie, gdzie zmęczony jeszcze po Bike Adventure, traciłem pozycje szybciej niż spalone kalorie :). Po około 5km było lekkie wypłaszczenie trasy i mogłem w końcu zejść nieco z ponad 175 pulsu, ale tylko na chwilę bo zaraz zaczął się już terenowy podjazd na Rymarz. Trochę techniczny ale nic czego nie dało by się zrobić bez podchodzenia. Po osiągnięciu szczytu w końcu zaczęły się zjazdy, raz terenowe i techniczne a raz szutrowe. Uwielbiam takie odcinki bo można na prawdę podszkolić swoją technikę. No i w pewnym momencie przydało się doświadczenie, bo na stromym zjeździe rynną, o mało nie rozwaliłem się na jakim konarze po skoku z dużego kamienia, ale na szczęście przedni Nobby Nic z agresywnym bieżnikiem wgryzł się w grunt i mogłem błyskawicznie skontrować i gnać dalej w dół.
Gdzieś na trasie
Gdzieś na trasie © PaVLo
Zawsze po zjeździe trzeba się znów gdzieś wspinać, ale tym razem mieliśmy niemal 10km takiego jakby interwału. Na 5km przed największym wyzwaniem dnia był znów zjazd, wiec szykowała się na prawdę długa wspinaczka. Ostatnio w Bielawie byłem dwa lata temu i pamiętałem, że ostatni podjazd zaczynał się asfaltową ściankę przechodzącą w teren, ale tym razem podjazd od razu był w lesie, co bardzo mi odpowiadało. Zaczął się trudny kondycyjnie i techniczny podjazd pod Kalenicę. W zasięgu wzroku miałem kilku zawodników, ale co z tego, jak szybko trzeba było zredukować przełożenia na najlżejsze i powoli wspinać po korzeniach się coraz wyżej. W takim tempie nie ma opcji aby kogoś tam dogonić bo człowiek po 30km męczarni walczy sam ze sobą aby każdy podjazd zrobić na rowerze. Udało się i po 5km znów była chwilą odpoczynku na może 300-400 metrów i znów leśna ścianka.

Przede mną był zawodnik w barwach jednej ze stacji radiowych na R (Podolski Krzysztof), poznałem go bo i wiedziałem, że walczy o zwycięstwo w M4 no i ten ostatni kawałek podjazdu sobie normalnie wchodził, bo chyba sił już nie miał aby zrobić to jak przystało na czołówkę :). Ja zacisnąłem zęby, popatrzyłem na licznik, gdzie pokazywało 21% i mocno wciskałem korbę aż kierownicę podrywało do góry, ale pomyślałem, że nie ma opcji abym też tutaj wchodził bo przecież uda się to podjechać. Łatwo nie było bo momentami te korzenie i skałki przypominały schody, jednak opony ładnie się trzymały, nogi też jeszcze chciały kręcić i przed szczytem dogoniłem go i zanim wsiadł na rower jak byłem już przed nim, ehhh jakbym był w M4 to był już miał złotko w kieszeni ;).
Chyba ostatni zjazd BM Bielawa

Szybko zmieniłem biegi bo po jeszcze kawałku jazdy po skałkach zaczął się ostatni zjazd do mety. Ależ tutaj była wyśmienita zabawa, masa zakrętów między drzewami, po korzeniach i kamieniach a nawet jakieś szutry gdzie na jednym lewoskręcie o mały włos nie wyleciałem w las przez zbyt dużą prędkość, ale znów przednia opona wyratowała mnie z opresji. Rywal był już gdzieś daleko w tyle, ale przede mną migała miedzy drzewami jakaś sylwetka kolejnego. Na zjazdach ciężko kogoś dogonić, ale powoli zbliżałem się do kolejnego zawodnika i na jakieś 5 kilometrów przed metą udało się go przegonić. Rozpoznałem zawodnika z Bikeatelier z mojej kategorii wiekowej, gonił mnie, ale dosłownie na dwa kilometry przed metą gdy wypadliśmy z terenu znów na szutry coś w napędzie zaczęło mnie blokować. Zacząłem sprawdzać i coś było nie tak z przerzutką, straciłem pozycje a rywal uciekł mi na jakieś 100 metrów. Zacząłem mieszać biegami i zastanawiałem się czy zatrzymać się i sprawdzić co się dzieje czy jechać ryzykując zniszczeniem napędu. 

Wygrała druga opcja, bo do mety było zbyt blisko. Ustawiam optymalne przełożenie i zacząłem ścigać rywala. Widziałem, że jestem coraz bliżej, ale  końcówka trasy to kręte zjazdy po luźnym szutrze, więc nie liczyłem na wiele. Przedostatni zakręt, wpadam mając do niego kilka metrów straty, zaczyna się ostatnia prosta w dół, w oddali widać już balony i słychać muzykę oraz spikera, czyli już meta. Rywal wybiera prawą stronę polnej drogi bo w sumie łatwiejsza, ja jak taran pędzę lewą kosząc kierownicą jakieś polne zarośla i przed ostatnim zakrętem wyprzedzam go, szybka redukcja biegu, co łatwe nie było bo cały czas coś stawia opór. Jeszcze jeden skok z krawężnika i ostatni kawałek do mety jakąś żużlówką. Gnam aż mi tylne kolo traci trakcję, nie oglądam się jak daleko jest rywal tylko skupiam aby napęd to jeszcze wytrzymał ... wpadam na metę, sam a po chwili kolega. 

Finisz TOP5 w M3 :)

Chwila oddechu za metą, gadam z ze znajomymi, którzy też przed chwilą wpadli na metę lub ukończyli krótszy dystans, oglądam napęd a tam łańcuch spadł mi z kolnego kółeczka i tarł o nie oraz o wózek ... trochę go zniszczył, ale to przez to badziewne kółeczko BBB, które zeszło/zeskoczyło z łożyska. Potem przypomniałem sobie, że już raz mi się to zdarzyło, ale przejechałem chyba sześć zawodów i był spokój, ale tym razem nie dam mu trzeciego razu i wywalam ten badziew a wraca oryginalne.

Dobra czas na wyniki, liczyłem na to, że pojechałem dobrze, ale nie liczyłem na cuda, jednak po sprawdzeniu wyników humor mi się poprawił, bo forma nadal jest i szansa na dobre miejsce w generalce :).

Open Mega - miejsce 10/416 oraz 5 miejsce w Kategorii M3 na 165 startujących. Jest moc :).

Dekoracja TOP5 w M3

 temperatura 36st :)
Maks podjazd - 21%
Maks zjazd - 33% :)

Strefy:
1. 0% - 0:00:25 (60-70%)
2. 6% - 0:08:44 (70-80%)
3. 40% - 0:53:49 (80-90%)
4. 53% - 1:11:43 (90-100%) z 186



Kategoria Zawody


Dane z trasy:
Dystans:14.73 km
W czasie: 00:39 h
Ze średnią: 22.66 km/h
Max speed: 51.83 km/h
W terenie: 0.00 km
Temperatura: 18.0
HR max: (%)
HR avg: ( %)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Praca

Czwartek, 21 lipca 2016 · dodano: 22.07.2016 | Komentarze 0

Kategoria Praca


Dane z trasy:
Dystans:55.90 km
W czasie: 01:42 h
Ze średnią: 32.88 km/h
Max speed: 69.12 km/h
W terenie: 0.00 km
Temperatura: 27.0
HR max: 165 ( 88%)
HR avg: 149 ( 79%)
Podjazdy: 253 m
Kalorie: 1332 kcal

Trening

Czwartek, 21 lipca 2016 · dodano: 21.07.2016 | Komentarze 0

Strefy:
1. 2% - 0:02:29
2. 48% - 0:49:00
3. 49% - 0:50:13
4. 0%


Kategoria Trening


Dane z trasy:
Dystans:14.69 km
W czasie: 00:40 h
Ze średnią: 22.04 km/h
Max speed: 53.47 km/h
W terenie: 0.00 km
Temperatura: 18.0
HR max: (%)
HR avg: ( %)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Praca

Środa, 20 lipca 2016 · dodano: 21.07.2016 | Komentarze 0

Kategoria Praca


Dane z trasy:
Dystans:55.80 km
W czasie: 01:42 h
Ze średnią: 32.82 km/h
Max speed: 67.86 km/h
W terenie: 0.00 km
Temperatura: 18.0
HR max: 162 ( 86%)
HR avg: 136 ( 72%)
Podjazdy: 257 m
Kalorie: 1152 kcal

Trening

Wtorek, 19 lipca 2016 · dodano: 20.07.2016 | Komentarze 0

Mocno

Strefy:
1. 23% - 0:23:24
2. 72% - 1:13:55
3. 4% - 0:04:27
4. 0


Kategoria Trening


Dane z trasy:
Dystans:14.63 km
W czasie: 00:39 h
Ze średnią: 22.51 km/h
Max speed: 51.41 km/h
W terenie: 0.00 km
Temperatura: 16.0
HR max: (%)
HR avg: ( %)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Praca

Poniedziałek, 18 lipca 2016 · dodano: 18.07.2016 | Komentarze 0

Kategoria Praca


Dane z trasy:
Dystans:14.70 km
W czasie: 00:39 h
Ze średnią: 22.62 km/h
Max speed: 48.27 km/h
W terenie: 0.00 km
Temperatura: 20.0
HR max: (%)
HR avg: ( %)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Praca

Niedziela, 17 lipca 2016 · dodano: 17.07.2016 | Komentarze 0

Kategoria Praca


Dane z trasy:
Dystans:56.06 km
W czasie: 01:43 h
Ze średnią: 32.66 km/h
Max speed: 72.72 km/h
W terenie: 0.00 km
Temperatura: 16.0
HR max: 158 ( 84%)
HR avg: 135 ( 72%)
Podjazdy: 254 m
Kalorie: 1148 kcal

Trening w lekkim deszczu

Niedziela, 17 lipca 2016 · dodano: 17.07.2016 | Komentarze 0

Na początek lekki deszcz a potem z 14st zrobiło się koło 17

Strefy:
1. 27% - 0:28:23
2. 70% - 1:12:13
3. 2% - 0:03:06
4. 0 








Kategoria Trening


Dane z trasy:
Dystans:14.67 km
W czasie: 00:42 h
Ze średnią: 20.96 km/h
Max speed: 43.75 km/h
W terenie: 0.00 km
Temperatura: 14.0
HR max: (%)
HR avg: ( %)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Praca

Sobota, 16 lipca 2016 · dodano: 17.07.2016 | Komentarze 0

Zimno i deszczowo
Kategoria Praca