Tajne / Poufne

avatar BikeBlog PaVLo z pięknego miasta Dąbrowa Górnicza. Przejechałem od 2010 roku 137727.21 kilometrów w tym 7747.58 w terenie. Śmigam z dużo większą średnią niż 25.66 km/h i budzę tym respekt :D.
Więcej o mnie TUTAJ.

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Flag Counter

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy pawelm4.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane z trasy:
Dystans:50.98 km
W czasie: 01:39 h
Ze średnią: 30.90 km/h
Max speed: 55.18 km/h
W terenie: 0.00 km
Temperatura: 20.0
HR max: (%)
HR avg: ( %)
Podjazdy: 3600 m
Kalorie: kcal

Interwały w deszczu i pod wiatr

Poniedziałek, 24 maja 2010 · dodano: 24.05.2010 | Komentarze 2

Wyjeżdżając, z daleka widziałem lecące w moją stronę dwie ciemne chmury a po środku jaśniejszy "tunel". Myślę sobie, że może się uda wcisnąć między te dwie chmury pokonując moją trasę w kierunku interwałów. No i prawie się udało, no ale prawie robi różnicę :D. Lewa chmurka uciekła na lewo, a prawa zahaczyła mnie swoim "ogonem" zaraz przed interwałami. Z początku nawet było to przyjemne, bo było dosyć ciepło i taki lekki deszczyk dawał trochę ochłody, ale z kilometra na kilometr wiało coraz mocniej a i deszczu przybywało. Dodatkową nieprzyjemną przeszkodą była plama oleju lub ropy ciągnąca się chyba z kilometr na tej mokrej drodze, aby nie ubrudzić się od tego zjechałem na chodnik a potem na przeciwny pas ruchu, obserwując uważnie czy nie zagrażam komuś na drodze :). Dalej to już był fajny zjazd z kilkoma podjazdami. Mimo prującego deszczu i mokrej drodze jechałem utrzymując prędkość 40-55km/h. W planach były dwa okrążenia z interwałami, ale coś zniechęciła mnie ta pogoda i wróciłem do domu. Jak na złość, na wysokości Pogorii 4, wyszło słoneczko i ładnie mnie i asfalt osuszyło, no ale już nie miałem ochoty wracać :)
Kategoria Trening



Komentarze
pawelm4
| 22:16 środa, 26 maja 2010 | linkuj Mam dwa rowery, jeden na zawody (lepszy) i jeden do pracy (gorszy). Na tym do pracy, to jeździ mi się gorzej, bo jest on znacznie cięższy i stawia większe opory, ale jażdże nim czasem na treningi i średnie jakie wyciągam potrafią być podobne do tych, które osiągam na lepszym sprzęcie. Jednak jak wsiadam na główny sprzęt, to czuję jakby rower sam jechał, a osiągnięcie prędkości na prostej 35km/h i utrzymywanie jej na długich odcinkach nie sprawia jakiś dużych problemów, ale wiadomo, jest to całkiem inna klasa sprzętu, lepsze koła, napęd, rama itp oraz inna pozycja wymuszona geometrią ramy. To wszystko przyczynia się do lepszego komfortu jazdy, ale nie zapominać można o formie, bez której na nawet najlepszym sprzęcie nie osiągniemy wyników :)
charwel
| 21:10 środa, 26 maja 2010 | linkuj Nie wiem jak można jeździć z takimi prędkościami.
A może to moim rowerem się nie da? Może gdybym wsiadł na jakiś klasowy rower jak Twój to by się dało tak szybko ganiać? A może na jakiejś szosówce? Pewnie po prostu jestem słaby :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa dziej
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]