Tajne / Poufne

avatar BikeBlog PaVLo z pięknego miasta Dąbrowa Górnicza. Przejechałem od 2010 roku 142765.05 kilometrów w tym 7747.58 w terenie. Śmigam z dużo większą średnią niż 25.74 km/h i budzę tym respekt :D.
Więcej o mnie TUTAJ.

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Flag Counter

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy pawelm4.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane z trasy:
Dystans:63.17 km
W czasie: 03:02 h
Ze średnią: 20.83 km/h
Max speed: 60.71 km/h
W terenie: 63.17 km
Temperatura: 36.0
HR max: (%)
HR avg: ( %)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Bike Maraton - Tarnów 10.07.2010

Sobota, 10 lipca 2010 · dodano: 10.07.2010 | Komentarze 0

Start ponownie z pierwszego sektora, ale tym razem nie było tłumów, więc weszliśmy do niego jakieś 20 minut przed startem. Słońce paliło niemiłosiernie a była dopiero godzina 11, u znajomego na liczniku 46.6 st 0_o na słońcu (zdaje się, że była to Sigma BC-2209).
Start i od razu trochę asfaltu i potem wspinaczka, znów krótki (długi) zjazd i znów wspinaczka i w sumie tak wyglądała cała trasa, z tym, że bywały bardzo ciężkie podjazdy, szybkie dość niebezpieczne zjazdy w lasach, które były bardzo zniszczone przez czerwcowe opady deszczu.
Na prawie 25km miałem pecha, na szybkim kamienistym zjeździe złapałem kapcia na przodzie, jest to mój pierwszy raz na zawodach u Grabka na oponie Crossmark :/. Straciłem na tym około 9 minut bo zmieniać przyszło mi w palącym słońcu, ale najlepszy był motyw jak wziąłem nową dętkę, położyłem ją a zacząłem pompować dziurawą i dziwiłem się czemu ucieka powietrze, byłem załamany bo to niemożliwe, aby nowa była już dziurawa, nawet zacząłem pytać czy ktoś nie ma dętki, dopiero po chwili skapnąłem się, że przecież pompuje nie tą co trzeba 0_o .
Potem nie mogłem się pozbierać i na kolejnym bufecie zrobiłem sobie przerwę na posiłek i picie, zwłaszcza, że słońce paliło coraz mocniej :D. Sam nie wiem, ale podziałało to na mnie jak jakiś dopalacz bo kolejne kilometry szły mi coraz lepiej i na 40 którymś dogoniłem brata, który minął mnie jak zmieniałem dętkę.
Potem piąłem się coraz wyżej, mijałem kolejne osoby, które wcześniej mnie wyprzedziły, każdy podjazd wychodził mi całkiem nieźle.
Niedaleko od mety jeden z kibiców krzyknął mi, że zostało około 2.3km do mety z 300 metrowym podjazdem, wtedy przycisnąłem. Ostatni zjazd prowadził przez las, ale tym razem innym odcinkiem bardziej technicznym niż rok temu, gdzie miałem wypadek (L4 na 3 tyg.). Z tyłu słyszałem kogoś, kto mnie gonił i całkiem nieźle szło mu przez las, ale po wyjeździe tak mocno nacisnąłem na pedał, że potem już go nie widziałem a że był to znany mi końcowy odcinek to kręciłem ostatkiem sił robiąc nad nim sporą przewagę i tak samotnie wjechałem na metę. Od razu poleciałem do bufetu gdzie piłem i jadłem jak u Chrobrego na uczcie :D.

Wynik 11/85 w M3 (było by znacznie lepiej gdyby nie kapeć :/ )
35/295 w Open Mega
Bike Maraton - Tarnów 10.07.2010 © PaVLo
Kategoria Zawody



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa oispo
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]