Tajne / Poufne

avatar BikeBlog PaVLo z pięknego miasta Dąbrowa Górnicza. Przejechałem od 2010 roku 145382.77 kilometrów w tym 7747.58 w terenie. Śmigam z dużo większą średnią niż 25.73 km/h i budzę tym respekt :D.
Więcej o mnie TUTAJ.

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Flag Counter

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy pawelm4.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane z trasy:
Dystans:71.85 km
W czasie: 05:01 h
Ze średnią: 14.32 km/h
Max speed: 68.35 km/h
W terenie: 71.85 km
Temperatura: 30.0
HR max: (%)
HR avg: ( %)
Podjazdy: m
Kalorie: 5000 kcal

Powerade Suzuki MTB Marathon - Ustroń

Niedziela, 10 lipca 2011 · dodano: 11.07.2011 | Komentarze 2

Wciągnięty łańcuch na 7 kilometrze i walka z jego wyrwaniem z pająka kasety, pierwszy kapeć przed drugim bufetem a drugi na 50 kilometrze, oba przez dobicie no i rozerwana opona na boku (nówka Maxxxis Crossmark 2.1 :/ ). Kwintesencją strat było uszkodzenie licznika a dokładnie to pęknięta szybka, jak nie uda się tego naprawić to kolejne stówki w plecy ... . Poćwiczyłem przy okazji prawidłową wymowę łaciny (kur... i ja pierd...) aby ich nie zapomnieć ;). Upał niesamowity, więc na każdym bufecie tankowanie bidonów do pełna oraz wcinanie ciastek, pomarańczy i co popadło. Po drugim kapciu jazda wolniejsza na zjazdach aby dojechać do mety, bo nie widziało mi się prowadzić roweru przez kilka(naście) kilometrów przez kolejny kapeć (brak dętek).

Wynik się nie liczył, czas w/g ogra to 5:35 czyli widać ile straciłem na awarii, kapciach i obżeraniu na bufetach :D.
Powerade Suzuki MTB Marathon - Ustroń © PaVLo

Czas nadrobić stracone kilogramy :).
Kategoria Zawody



Komentarze
pawelm4
| 07:03 wtorek, 12 lipca 2011 | linkuj Bardzo pechowy. Wczoraj jak oglądałem rower to okazało się, że dokończyłem wkład suportu i korba ma spore luzy. Jeśli chodzi o wynik to nie zwracam na to uwagi, jadę pierwszy raz takie dystanse i liczy się dla mnie tylko to, aby cały dojechać :).
piootrj
| 05:46 wtorek, 12 lipca 2011 | linkuj Pechowy maraton. Śledziłem wyniki na żywo i zawsze byłeś przed bratem więc teraz kiedy widziałem, na międzyczasach, że sytuacja się odwróciła to zacząłem się domyślać, że musiało być coś nie tak. No ale tyle pecha na raz o to rzadko się zdarza.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa losic
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]