Tajne / Poufne

avatar BikeBlog PaVLo z pięknego miasta Dąbrowa Górnicza. Przejechałem od 2010 roku 142446.81 kilometrów w tym 7747.58 w terenie. Śmigam z dużo większą średnią niż 25.74 km/h i budzę tym respekt :D.
Więcej o mnie TUTAJ.

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Flag Counter

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy pawelm4.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane z trasy:
Dystans:35.77 km
W czasie: 02:26 h
Ze średnią: 14.70 km/h
Max speed: 32.76 km/h
W terenie: 3.00 km
Temperatura: -2.0
HR max: (%)
HR avg: ( %)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Zimowy wypad_3 = katastrofa

Niedziela, 15 stycznia 2012 · dodano: 15.01.2012 | Komentarze 2

Wszystko zapowiadało świetne warunki do potrenowania. Pierwsze kilometry to przyjemna jazda po śniegu, potem ulicami w błocie pośniegowym i wreszcie wjazd na Góry Bukowe. Tam zrobiliśmy kilka kilometrów i na jednym szutrowym zjeździe z zakrętem w las nagle poczułem szarpnięcie, obejrzałem się i zauważyłem wyryty ślad w śniegu, chwilę potem popatrzyłem na tylne koło i zorientowałem, że coś jest nie tak ... niestety diagnoza była krytyczna ... urwany hak :/. Na szczęście kolega miał imbusy i zdjąłem przerzutkę, która fuksem jest cała (XT). No niestety to nie koniec złych wieści, ponieważ jechać się nie dało a na liczniku widniało 16 z groszami kilometrów, co oznaczało 20 kilosów biegania :D. Brat z kolegą pojechali dokończyć pętle a ja z buta pobiegłem z rowerem. Było nieźle, tam gdzie się dało to zjeżdżałem odpychając się, albo biegłem. Potem na ulicy już tylko bieg. W sumie zrobiłem koło 7-8km, gdy brat z kumplem dojechali mnie. Potem to już holowanie przez brata w zmianach w zależności od trudności terenu. I tak przez kilkanaście kilometrów. W nogach czuję jakbym zrobił pełny letni trening :).
Kategoria Trening



Komentarze
pawelm4
| 11:09 wtorek, 17 stycznia 2012 | linkuj Muszę przyznać, że po takim "treningu" to jeszcze dzisiaj czuję uda. Hak już wymieniony, łańcuch też musiałem poprostować, ale jednak przerzutka oberwała i jest trochę krzywa, co objawia się przeskakiwaniem na wyższe biegi, będę musiał się nią zająć i może uda się naprawić.
silvian
| 07:26 wtorek, 17 stycznia 2012 | linkuj Trzeba dojrzeć też dobre strony. Zawsze to jakieś urozmaicenie treningowe a bieganie w SPD wzmacnia piszczele ;)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa cjree
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]