Tajne / Poufne

avatar BikeBlog PaVLo z pięknego miasta Dąbrowa Górnicza. Przejechałem od 2010 roku 137845.21 kilometrów w tym 7747.58 w terenie. Śmigam z dużo większą średnią niż 25.66 km/h i budzę tym respekt :D.
Więcej o mnie TUTAJ.

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Flag Counter

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy pawelm4.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane z trasy:
Dystans:52.80 km
W czasie: 02:53 h
Ze średnią: 18.31 km/h
Max speed: 74.65 km/h
W terenie: 52.80 km
Temperatura: 18.0
HR max: (%)
HR avg: ( %)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Bike Maraton - Kluszkowce

Sobota, 26 maja 2012 · dodano: 26.05.2012 | Komentarze 0

Będąc niespełna kilkanaście kilometrów od Kluszkowców, powoli witał nas wspaniały widok Tatr w oddali, który można by oglądać przez wiele godzin, ale niestety cel wyprawy był inny.
Widok na Tatry z miejscowości Kluszkowce © PaVLo

Po zajechaniu na miejsce szybko znaleźliśmy miejsce do zaparkowania i zaczęliśmy szukać biuro zawodów. To był dość zabawny żart, ponieważ miejsce startu było u podnóża góry Wdżar przy stacji narciarskiej Czorsztyn SKI a biuro w połowie jej szczytu :D, więc każdego czekała niezła rozgrzewka i wspinaczka kilkaset metrów po dość stromym zboczu a właściwie trasie narciarskiej.
Bike Maraton Kluszkowce - Biuro zawodów Góra Wdżar © PaVLo

Pogoda dopisała, było słonecznie i w miarę ciepło. Po rozpakowaniu i przebraniu się w drużynowe ciuchy zrobiliśmy rozgrzewkę jadąc między innymi stromym podjazdem po górze Wdżar (masakra :) ), a potem szybko do sektorów. Tym razem wywalczony miałem pierwszy sektor, czyli dla najmocniejszych "wycinaków" nie bojących się ciężkiego terenu i dużych prędkości ;).

Przed startem wszystkie sektory zostały połączone i start odbył się wspólnie. Moim zdaniem jest to najgorsza możliwość, bo po chwili od startu zrobiło się bardzo ciasno i niebezpiecznie, zwłaszcza na szybkich asfaltowych zjazdach, których akurat przez pierwsze kilometry nie brakowało.

Od samego początku przesuwałem się coraz bliżej przodu i po kilkunastu minutach ścigania nadal byłem w czołówce całego maratonu, dzięki temu nie musiałem przeciskać się przez wolniejszych zawodników.

Po wjechaniu w teren było na tyle luźno, że nie było problemu z wyprzedzaniem i oczywiście przepuszczaniem szybszych lub tych, którym tak się tylko wydawało (jak ja to lubię powtarzać :D ). Trasa z początku w miarę łatwa z wieloma szybkimi zjazdami, jednak jak to bywa na zawodach musi być teren. Po 12 kilometrach zaczął się bardzo długi podjazd w stronę masywu Lubania, wspinający się na wysokość prawie 950 m. n.p.m.. Muszę powiedzieć, że dał nieźle po nogach, ale dzięki wcześniejszym odcinku, nogi było dobrze rozgrzane i można było mocno iść do przodu. Potem czekał bardzo szybki, kręty i wyjątkowo techniczny zjazd z masą luźnych kamieni.
Bike Maraton Kluszkowce 25.05.2012 © PaVLo

Bike Maraton Kluszkowce 25.05.2012 © PaVLo

Po zjechaniu na dół po około 2 kilometrach była meta, gdzie wybierało się dystans z pośród trzech dostępnych. Oczywiście ja jechałem średni i miałem przyjemność zjechania po stromym stoku narciarskim, gdzie trochę przesadziłem i
wypadłem poza wyznaczoną taśmami trasę :-D. Szybko się pozbierałem i pognałem dalej przejeżdżając po raz drugi miejsce startu, ale tym razem ostro w dół asfaltem. Tutaj szukałem kolejnego bufetu, niestety okazało się, że go minąłem gdy pędziłem przy rozjeździe dystansów :/ i trzeba było 2/3 bidonu rozdysponować na ponad 20 kilometrów dzielących mnie do następnego. Było to trudne zadanie i niestety odbiło się na dalszych kilometrach.

Tym razem miałem dość nietypową sytuację, bo albo ja taki byłem szybki, albo goniący tak słabi, bo od 32 kilometra jechałem sam i miejscami zastanawiałem się czy dobrze jadę, mimo dość dużej ilości strzałem kierunkowych na trasie :).
Następnie czekał znów mocny podjazd na czerwony – grzbietowy szlak prowadzący na szczyt Lubania. Pomiędzy Hubą a szczytem Kotelnicy (946m.n.p.m.) wreszcie był bufet, gdzie zatrzymałem się aby napełnić bidon i wypić parę kubeczków napoju, przy okazji można było zobaczyć najwyższe szczyty Tatr z Lodowym na czele i Gerlachem w tle, po prostu rewelacja.

Chwila odpoczynku bardzo się przydała bo za chwilę czekał interwałowy odcinek, czyli podjazdy i zjazdy bez możliwości odpoczynku pod szczyt Runek (1005 m.n.p.m.). Po kilku kilometrach w końcu osiągnęło się najwyższy punkt trasy czyli szczyt Lubania (1211 m.n.p.m). Tam był rozjazd na najdłuższy i średni dystans, ja oczywiście walczyłem na średnim. Tu znów czekał nas znany zjazd, czyli zapamiętane przeszkody i proste na których można było "dokręcać". Tutaj mijałem kilka osób z najkrótszego dystansu, ale bez jakiś problemów, widocznie mieli już doświadczenie w zawodach i wiedzieli jak trzeba się zachować, brawo!.
Bike Maraton 25.05.2012 © PaVLo

To już był koniec i za kilka kilometrów czekała meta gdzie czekał jeszcze podjazd na szczyt góry Wdżar i bufet pełen owoców. Tam wchłonąłem chyba ze dwa kilo pomarańczy, bo były jedwabiście słodkie i chłodne co działało jak balsam na zmęczony organizm, do tego z pół litra izotoniku i dwa banany, wyżerka na całego :D.

Odpocząłem kilkanaście minut i poszedłem zobaczyć wynik. Tutaj był moment zdumienia, bo okazało się, że zająłem bardzo wysoką 7 pozycję w swojej kategorii wiekowej (M3) oraz wysoką 18 pozycję wśród wszystkich jadących na tym dystansie (Mega). Zjechałem do auta by się trochę ogarnąć, ale, że nie było co robić to zrobiłem znów podjazd pod górę Wdżar do biura zawodów aby poczekać na brata. Gdy się zjawił, wraz z kumplem, zrobiliśmy rozjazd i potem znów do samochodu , tam dowiedziałem się, że kogoś zdyskwalifikowali i znów czekał mnie podjazd pod Wdżar aby sprawdzić czy awansowałem w klasyfikacji, niestety nic się nie zmieniło, więc postanowiłem zabrać dyplom i wróciłem umyć rower. To w sumie na tyle atrakcji. Wyścig na pewno zapadnie na długo w pamięci przez wspaniałe widoki i rewelacyjną trasę.
Kategoria Zawody



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa lkazd
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]